 |
Autor: Morgan Matson
Tytuł: Aż po horyzont
Wydawnictwo: Jaguar
|
Życie Amy Curry nie jest idealne. Niedawno straciła ojca w wypadku samochodowym, w którym również uczestniczyła. Jej matka chce ułożyć sobie życie na nowo. Wyjeżdża do słonecznej i pięknej Kalifornii do Connecticut. Jej brat przebywa w szpitalu. Amy po zakończeniu roku szkolnego ma dojechać do swojej mamy, towarzyszy jej Roger, syn znajomej rodziców. Dziewczyna nie widziała chłopca kilka lat, boi się nawiązania kontaktu. Po krótkim czasie znajdują wspólny język i postanawiają zmienić trasę ich podróży. Ale tym sposobem poznają się nawzajem.
Po książkę pt. "Aż po horyzont" sięgnęłam pewnego letniego dnia kiedy przeczytałam jej zapowiedź. Stwierdziłam wtedy, że muszę ją mieć.
Morgan Matson przedstawia nam dwóch młodych bohaterów, każde po przejściu. Amy utraciła ojca w wypadku samochodowym za co obarcza siebie samom winą oraz Rogera, który ma złamane serce.
Dziewczyna,z którą wcześniej się spotykał nie odbiera od niego telefonu i nie odpisuje na wiadomości. Jest bardzo tym załamany, nie wie tak naprawdę co się stało i dlaczego nie chce otrzymywać z nim kontaktu. Bohaterowie mają spędzić ze sobą kilka dni razem jadąc do Kalifornii. Z początku opisane zostały ostudzone uczucia Amy do chłopaka. Miała to być prosta i żmudna trasa, obliczona co do minuty. Lecz nastolatkowie zmienili bieg trasy, przejechali prawie całą Amerykę, zwiedzili "kawał
świata". Były to ich naprawdę najlepsze chwile w życiu. Nigdy wcześniej
nie byli poza granicami swoich stanów, a podczas tych wakacji zdążyli
zobaczyć naprawdę wiele oraz zasmakowali prawdziwej wolności. Bohaterowie przechodzą przemianę. Amy początkowo przestraszona, smutna,
wstydliwa nastolatka zamienia się w wesołą, radosną i pełną chęci do
życia kobietę. Po przez poznanie wielu nowych osób kształtuje się jej
charakter. Roger nieśmiały, zakochany chłopak staje się radosnym
nastolatkiem patrzącym na świat z innej, lepszej perspektywy. Na początku
podróży pomiędzy nastolatkami budzi się przyjaźń, która z dnia na dzień
przejawia się w coś piękniejszego. Te kilka dni spędzonych prowadzi do
rodzącej się w nich miłości.
Miejsca są wspaniale opisane. Do każdego z nich mogłabym się przenieść. Co jest bardzo ciekawe sama autorka zwiedzała te same miejsca co bohaterowie lecz trwało to trochę dłużej. W czasie swojej podróży poznała wiele nowych osób, z którymi nawiązała kontakt.
Książka ta bardzo mi się podoba, ponieważ dzięki niej można przeżyć cudowna podróż po Ameryce. Zdjęcia pomagają nam wczuć się w wakacyjny, przygodowy klimat.
Polecam wam tą książkę. Jest idealna na wakacyjne popołudnie.
